wtorek, 13 listopada 2012

Prolog "Imagine"


Maggie

Czekałam na Janie na przystanku. Siedziałam na ławeczce, zaczytana w Miasteczko Salem Stephena Kinga. Nie zwracałam uwagi na ludzi, którzy mnie mijali i patrzyli na mnie dziwnym wzrokiem. Nie rozumiem, czy to dziwne, że ludzie jeszcze czytają książki? Z zamyślenia wyrwał mnie głośny krzyk i śmiechy. Podniosłam głowę i spojrzałam w stronę hałasu. Dwóch chłopaków – wysoki blondyn i trochę niższy szatyn zmierzali w moją stronę. Zmieszałam się. Bałam się, że mogą mi coś zrobić, bo... na ciekawych nie wyglądali. Nerwowo założyłam kosmyk włosów za ucho i kątem oka przypatrywałam się im. Byli coraz bliżej.
- Hej, lalunia! - usłyszałam w swoją stronę gwizd, a potem krzyk. Zarumieniłam się i podniosłam wzrok. Blondyn pomachał mi i zaczął się śmiać. Uśmiechnęłam się lekko, sama nie wiem czemu i powróciłam do czytania książki. Po chwili poczułam szturchanie w ramię i zobaczyłam moją przyjaciółkę. Schowałam książkę do torby i razem skierowałyśmy się w stronę szkoły.
- Co słychać? - zapytała.
- A co ma być? To samo – odparłam i wzruszyłam ramionami.
- Co to za chłopacy na przystanku? - Kurde, widziała ich.
- Nie wiem, jacyś starsi... Nie znam ich.
- Ten wysoki to nawet niezły był – mruknęła i poprawiła włosy.
- Janie! - zawołałam i spojrzałam na nią z niedowierzaniem.
- Oj no co? - zapytała, śmiejąc się.
- Oni są starsi od nas o jakieś dziesięć lat!
- Przesadzasz skarbie, przesadzasz – odparła z uśmiechem.
W mgnieniu oka znalazłyśmy się na boisku. Nienawidziłam tego miejsca, bardziej niż szkoły. Wszędzie biegali chłopaki z piłkami, a dziewczyny piszczały na ich widok. Usiadłyśmy sobie na trybunach i rozmawiałyśmy chwilę, aż ktoś mi nie zasłonił słońca.
- Cześć – powiedział Brian i uśmiechnął się do nas, siadając obok mnie.
- Hej – powiedziałam cicho i odwróciłam wzrok. Brian to dziwny chłopak. Janie mówi, że się we mnie zakochał, ale nie sądzę, aby widział coś we mnie. Jest przecież dużo dziewczyn, które pokazują swoje zgrabne ciała, w króciutkich spódniczkach i bluzkach odkrywających cały brzuch i czasem nawet trochę piersi.
- Idziecie na imprezę do Dolly? - zapytał, a ja odruchowo spojrzałam na dziewczynę kilka metrów przed nami. Mdliło mnie na sam widok jej mocnego makijażu, wielkich cycków, krótkiej spódniczki i „blond” loków. To właśnie była Dolly.
- Ja się nie wybieram – powiedziała Janie, a ja przytaknęłam. Brian wywrócił oczami.
- Dajcie spokój! Nie zwracajcie uwagi na to kim ona jest i jak wygląda... Jest bogata. Będziemy mieli żarcie i alkohol za darmo.
- Dobrze wiesz, że nie lubię imprez – mruknęłam cicho.
- Maggie... Trochę zabawy ci się przyda – poklepał mnie po ramieniu.
- Oj, nigdzie nie idę, nie będę się jej kręciła pod nogami – powiedziałam i gdy zadzwonił dzwonek skierowałam się do szkoły. Szłam zapatrzona w swoje białe półbuty, kiedy poczułam, że ktoś kto szedł z naprzeciwka, dość mocno szturchnął mnie ramieniem. Odwróciłam się i zobaczyłam tego blondyna z przystanku. Uśmiechnął się szeroko, a ja znowu spłonęłam rumieńcem. Zaśmiał się i poszedł przed siebie. Stałam przez chwilę ze spuszczoną głową, a później z uśmiechem ruszyłam w stronę wejścia do budynku.



Ladies and... Tomek!
Przedstawiam wam moje nowe arcydzieło.
Po długich naradach postanowiłam coś napisać i zobaczyć czy wam się spodoba. JEDNAK, UWAGA... Może być tak, że nagle przerwę, bo będę miała za dużo obowiązków, jednak tak być nie musi! Pożyjemy, zobaczymy... ;) 
 

14 komentarzy:

  1. Jestem pierwsza? Oby!
    Ja się jaram, o panie! To jest genialne. Ten chłopak to Duff? Jest genialny! Wszystko jest genialne! Kasiu! Jesteś genialna!<3
    Napisałaś, to wyjebałam wszystko i czytam i czytam, a to takie zajebiste!
    Nawet zapomniała o tym, że stałam się ruda ;_;
    AMAZING! <3333333333

    OdpowiedzUsuń
  2. wiesz, że cię kocham?
    wiedziałam, że nie przestaniesz pisać! i bardzo dobrze!
    nawet jak zrobisz sobie przerwę to i tak będę cie kochać :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Panno Kasiu! Jakże się cieszę, żeś postanowiła pisać! Nie słyszałaś mojego dzikiego pisku radości, ale nastąpił on, gdy zobaczyłam na facebooku piękne powiadomienie...
    Ekhem, ekhem. To ja zacznę od takich szczególików... Maggie. Jasna Pektyno ;__; Przypomina mi się, jak miałam 8 lat i chciałam napisać książkę i tak właśnie miała na imię jej główna bohaterka. Nie, nie, nie, bez komentarza! Dolly - odruchy wymiotne. Please wait... Nie ma to ŻADNEGO związku z spamem twoim, Marysi i Lizz? Bo tak mi się gdzieś o oczy obiło xD "Dwóch chłopaków" - oczywiście wiadomo o co chodzi :P Dziesięć lat? Bez przesady ._. Zresztą, co to za różnica? Dla Duffiątka?
    Jezu *_________* Wrzuciłaś TO zdjęcie Stevena do bohaterów *______________________________________________________________*
    Kocham je, kocham, kocham, kocham!
    I ciebie też. I to nowe coś, co przed chwilą przeczytałam! Bo jest świetnie napisane i się zapowiada nawet lepiej (czy to możliwe?! xD) niż "So Fine", a może mi się zdaje :P
    Mamo-siostro, jesteś zajebista!

    OdpowiedzUsuń
  4. ciesze sie *u* zaajebiście ;D możesz mi wysyłać inf. na gg jak coś dodasz, mam nadzieje że nadal je masz. - Enny ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. ZJEM CIĘ.
    Ja nie mogę, dostałem dedykację ( chyba ), ale to pewnie jedynie ze względu na to, że jestem jedynym osobnikiem płci piękniejszej, który czyta to opowiadanie, i dobrze mi kurwa z tym *___*.
    No, przechodząc do sedna. Coś mnie się zdaje (ahh mądry ja), że ta Maggie to zupełne przeciwieństwo Carrie, bo taka nieśmiała i się rumieni, co jest swoją drogą takie zajebiste i fajnie wygląda. Zważywszy na tło mniemam, że tym blondynem jest Duff, ale jak to kurwa twierdzi ta cipa Oliwia pewnie nie mam racji, bo jestem głupi. Źle mi z tym ;( Każdy następny rozdział napisany przez ciebie pomoże mi dojść do siebie (zupełnie jak te fundacje z TVN) więc pomóż, nie zawiedź, zamieszczając rozdziały na http://its-so-easy-baby.blogspot.com. Bardzo liczę na Twoją pomoc.
    SLAYER KURWA.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaaaw! *___* kim jest szatyn? A blondyn to chyba Duff, nie? :D
    Cud i miód, nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału 8D
    To szturchanie w ramię, cała nachalność i wszystko mi się cholernie podobało <3
    Nie przedłużam, bo i tak nie mam czasu, więc tylko powiem, że nie mogę się doczekać dalszego ciągu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. No no !!! Zajebiście się zapowiada? Jestem ciekawa kto jest tym szatynem??!! : D Czekam na dalszy ciąg. Cieszę się że postanowiłaś pisać dalej!!

    zapraszam do mnie
    http://gunsnroses-sweet-child-o-mine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. GEWGBSSRHAWSHXSTG
    Małe ogarnięcie:
    Szatyn - Izzeusz
    Blondyn - Duffuś :33
    Trybicie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedzialam! :PP Ciekawie sie zapowiada. Jestem ciekawa dalszych wydarzen. Najbardziej tego, jak Duff zagada do Maggie. Zrob nam ta przyjemnosc i dodaj cos jutro lub w piatek c:

      Usuń
    2. Oh, Natalie nawet nie wiesz, jak bardzo bym tego chciała! XD Tylko, że do teraz mam napisane dopiero pół strony w wordzie i coś mi nie idzie dalsze pisanie, no ale postaram się C;

      Usuń
  9. omnomnom <3
    Duff i Izzy jak zawsze :D

    Zapowiada się naprawdę zajebiście !
    Kiedy Duff zagada do Maggie ?
    Czekam na nastepny, a ty jesli masz ochotę możesz troche ogarnąć mój blog
    http://isjustalittlepatience.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. No to jeszcze ja, chociaż internet muli mi niesamowicie i ten komentarz dodam przy duuuużej dawce szczęścia.
    Internecie, bądź łaskaw (Ty tary chuju ty).
    No i generalnie Dolly to cała ja! Pomijając makijaż, krótkie spódniczki (jakiekolwiek spódniczki, od tego zacznijmy XD), platynowe włosy i duże cycki. W sumie ja też lubię "imprezy", zwłaszcza jak są to tzw. domówki, to już w ogóle przepadam <3 I to mnie właśnie łączy z Dolly. No i imię ma zajebiste (CIEKAWE KTO JE WYMYŚLIŁ, NO KTO?!?!).
    JAK MAGGIE MOGŁA SIĘ NIE SKUSIĆ NA DARMOWE ŻARCIE?! Nie rozumiem tego... Bo jak na przykład takiej mnie powiesz "darmowe żarcie tu i tu" to już leci i mknie i żreżreżreżre XD A potem "O matko, ale się nażarłam" XDD
    W sumie bliżej mi do Maggie niż do Dolly (Ha, dziwne XD), chociaż czasem uważam się za kurwę, da? I ten Brian, takie uroczę, czereśniarzowe dziecko :333 Kocham go. Bardziej niż wróżbitę Macieja czy Ezoteriusza.
    Joke.
    Bardziej się nie da XDDDD Brian jest jakoś... na 23457 miejscu mojej listy osób które kocham, mam nadzieje że się nie obrazi c: XD
    Nie rozumiem jak można nosić białe półbuty O____O Ja też kiedyś nosiłam, ale to młodsza byłam, a one były z CCC, luksus, nie?
    I weź, Tomek nie jest jedynym facetem który to czyta! Mój kolega czyta, a przynajmniej czytał. Ale on się chyba kwalifikuje do "Lejdis" XD
    No to ja już chyba o wszystkim, nie? chyba już ogarnęłaś że masz mnie informować? XD

    OdpowiedzUsuń
  11. już mi się podoba :33
    Pisz pisz, nie mogę się doczekać. W wolnej chwili wpadnij do mnie, napisz, co sądzisz jako dobra 'pisarka' :>
    http://gunsnroses-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. No, prolog całkiem sympatyczny :3 Już polubiłam Maggie, bo z tym czerwienieniem się jesteśmy do siebie podobne xD Łał, chyba się z nią utożsamiać zacznę, normalnie *.*
    No i ogólnie czekam na kolejny, o którym mnie powiadomisz, oczyfiście xD

    OdpowiedzUsuń